Letni obóz zakończony.

W dniach 12-22.08.2014 cała młodzież sekcji koszykówki męskiej przebywała na zgrupowaniu w Czudcu (koło Rzeszowa).

Świetne spanie i wyżywienie oraz możliwość korzystania z dwóch hal sportowych, stadionu oraz siłowni sprzyjały w realizacji zadań jakie nakreślili sobie trenerzy prowadzący poszczególne drużyny. Jeśli dodać do tego bardzo dobrą atmosferę panującą wśród chłopaków oraz kadry szkoleniowej to można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że obóz był bardzo udany. Oczywiście przy tak dużej grupie zawodników (71 osób) nie obyło się bez małych problemów. Tajemniczy wirus powodujący gorączkę dopadł kilku chłopaków, ale główny lekarz ekipy trener Przemysław Biliński stanął na wysokości zadania nie dopuszczając do epidemii zachorowań. Przez moment na całą ekipę padł blady strach kiedy jeden z zawodników zdiagnozował u siebie ebolę ale na szczęście był to tylko fałszywy alarm. Niedziela (17.08) była dniem wolnym od zajęć i wszyscy udali się na do Aquaparku do Strzyżowa.  Pierwsze pięć minut po wejściu na basen przypominało atak Lennoxa Lewisa na Andrzeja Gołotę w 1997 roku ale zdecydowana interwencja opiekunów oraz ratowników zapobiegła ewentualnemu tsunami. Pozostała część  czasu upłynęła pod znakiem fajnej kulturalnej zabawy i potężnej porcji śmiechu.

Na zgrupowaniu przebywało pięć zespołów :

1.       Chłopcy Starsi (2002 i młodsi) - trenerzy Remigiusz Kurek , Szymon Czepiec (asystent)

Najmłodsi chłopcy zdecydowaną większość czasu na treningach poświęcili doskonaleniu techniki. Nauka kozłowania, podań, zatrzymania na jedno i dwa tempa, rzutów z miejsca oraz z biegu to główne elementy, którymi zajmowali się podczas treningów na hali. Sporo czasu trenerzy poświęcili na sprawność ogólną. Porównując to co chłopcy prezentowali w pierwszym a potem ostatnim dniu zgrupowania to postęp jest naprawdę imponujący.

Pozytywną postacią bez wątpienia był Michał Pyzik, który swoją postawą, zaangażowaniem oraz sposobem bycia dawał przykład kolegom z drużyny jak należy podchodzić do swoich obowiązków i co znaczy słowo pasja.

 

2.       Młodzicy (2001) - trenerzy Przemysław Biliński, Szymon Czepiec (asystent)

Zespół, który dotknęła największa liczba przypadków wirusa ale pomimo tego chłopcy wykonali świetną pracę na zgrupowaniu. Trener Biliński wielką wagę przywiązuje do perfekcyjnego wykonania elementów technicznych i tutaj kładł największy nacisk. Chłopaki pracowali świetnie i nawet dotknięci "ebolą";  nie chcieli słyszeć o tym, że mogli by nie uczestniczyć w treningach. Drużyna pomimo tego, że nie posiada warunków fizycznych typowych dla koszykarzy prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Od września chłopcy będą razem uczyć się i trenować w Gimnazjum Sportowym nr 76. Jeśli będą tak pracować i tworzyć taką atmosferę jak obecnie to może z tej mąki wyjść świetny i smaczny chleb. Trzymać tak dalej!

 

3.       Kadeci Młodsi (2000) - trener Kacper Lachowicz

Rzadko widywałem popularnego Kacpę zdenerwowanego i zwracającego się do podopiecznych podniesionym głosem, jednak podczas zgrupowania kilka razy się to zdarzyło. Rozumiem jednak trenera, bo czasami wydaje się, że chłopcy nie w pełni chcą wykorzystać potencjał jaki posiadają. Generalnie pracowali bardzo dobrze, ale zdarzały się im chwile kiedy gubili całkowicie koncentrację podczas zajęć i stąd irytacja trenera. Często taki  nawet chwilowy brak koncentracji decyduje o porażce. Trener Lachowicz świetnie potrafi zorganizować czas swoim podopiecznym. Lekcje angielskiego, wspólne wycieczki i wyjścia bez wątpienia pomagają w budowaniu dobrej atmosfery w zespole. Hasło na nadchodzący sezon dla chłopców to " koncentracja na boisku i poza nim".

 

4.       Kadeci (1999)

5.       Juniorzy (1997) - trener Piotr Piecuch

Trener Piecuch zaordynował swoim podopiecznym naprawdę potężną porcję wysiłku. Trzy treningi dziennie w tym jeden na stadionie lub siłowni (przygotowane przez trenera Macieja Gizę) bardzo mocno dały w kość chłopakom. Ostatnie dwa dni jechali na oparach ale dzielnie wytrzymali do końca. Nie ma się co oszukiwać i należy jasno postawić tezę, że przed obiema drużynami celem do zrealizowania w nadchodzącym sezonie jest awans do turniejów finałowych Mistrzostw Polski. Jeśli chcą go zrealizować to innej drogi jak ciężka i wytężona praca przez cały sezon jest jedynym sposobem na jego realizację. Oczywiście bywały momenty kryzysu i próby negocjacji z trenerem ilości i długości zajęć (szczególnie w terenie), ale akurat w tej kwestii nie było żadnych możliwości na demokratyczne rozwiązanie problemu. Trener Piecuch nie lubi chwalić, ale jeśli mówi, że jest bardzo zadowolony ze zgrupowania to znaczy, że chłopcy naprawdę musieli ostro i dobrze pracować.

 

W przedostatnim dniu zgrupowania odbył się mecz Kadra Trenerska - Zawodnicy. Super zabawa, kilkadziesiąt  przedniej marki akcji, zarówno z jednej jak i drugiej strony oraz fantastyczna atmosfera i doping na trybunach były świetnym podsumowaniem ze wszech miar udanego obozu. Zwycięstwo 111:91 przypadło w udziale kadrze trenerskiej. Trenerzy wystąpił w składzie: Remigiusz Kurek, Przemysław Biliński, Szymon Czepiec, Kacper Lachowicz, Piotr Piecuch (Wisła) oraz Jarosław Mosio, Dominik Niemczura (Unia Tarnów).

 

Chcę serdecznie podziękować wyżej wymienionym trenerom za opiekę podczas zgrupowania nad naszą ukochaną koszykarską młodzieżą. Obóz to nie tylko treningi, to również wielka odpowiedzialność za to co dzieje się poza halą czy stadionem oraz praca wychowawcza. Z wszystkich tych obowiązków wywiązali się znakomicie za co w imieniu własnym i rodziców jeszcze raz Dziękuję.

 

Koordynator sekcji

Piotr Piecuch

 

FOTO