Młodzicy ze zmiennym szczęściem
Porażką i zwycięstwem rozpoczęli młodzicy rozgrywki ligowe w sezonie 2018/2019.

Pierwszy mecz to od razu zderzenie z jednym z pretendentów do wygrania całych rozgrywek, ekipą Oknoplastu Korony Kraków, który był gospodarzem zawodów.. Drużyna, w której grają wychowankowie Radwan Sport Wisły i Korony była zdecydowanym faworytem meczu i jak na faworyta przystało wygrała zawody, choć przed meczem wielu kibiców stawiało na bardziej okazałe zwycięstwo. Chłopaki z Wisły, w których składzie połowa zawodników to chłopcy młodsi o rok pokazała się jednak z bardzo dobrej strony, walcząc o jak najlepszy wynik przez 40 minut meczu.
W sobotę (24.11) już na własnym parkiecie Wawelskie Smoki stoczyły bardzo ciężki bój z ekipą z Gorlic. Pierwsza połowa to ciągłe prowadzenie gości i uporczywa pogoń młodych Wiślaków, którzy kilka krotnie doganiali rywali by znowu pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji i budowanie przewagi przez przeciwników. Drugie dwadzieścia minut było w wykonaniu gospodarzy zdecydowanie lepsze, szczególnie w defensywie i to właśnie dzięki obronie mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Mecz z Koroną mimo porażki oceniam bardzo na plus, bo po pierwsze chłopcy bardzo ambitnie walczyli o jak najlepszy wynik a po drugie dał mi wiele materiału do przepracowania na treningach. Rywalizacja z Gorlicami z kolei pokazała po raz kolejny moim zawodnikom, że obrona jest kluczem do myślenia o ewentualnym sukcesie i jeśli nic nie chce wpadać do kosza, bo i tak czasem się zdarza, to można poprzez dobrą defensywę odwrócić losy meczu i tak tez się stało podczas dzisiejszej rywalizacji - podsumował trener Piotr Piecuch
KS OKNOPLAST Korona Kraków - TS Wisła Kraków 82:69 (26:14, 28:24, 17:11, 11:20)
TS Wisła Kraków - MKS Gorlice 66:57 (17:16,18:23,21:8,10:10)