Regis górą
Choć trenerzy i działacze Regisu i Wisły lubią się i dobrze się im współpracuje to podczas rywalizacji na boisku sentymentów nie ma, bo tak powinno to wyglądać w sportowej rywalizacji.

Mecz juniorów obu drużyn rozgrywany w sobotę (24.11) dobitnie pokazał, że powyższa teza jest jak najbardziej prawdziwa. Gospodarze z Wieliczki postawili na twardą agresywną obronę na całym boisku i to był klucz do odniesienia zwycięstwa, bo jeśli rozpoczyna się mecz od stanu 2: 20 ciężko myśleć o końcowym sukcesie, o czym boleśnie przekonali się zawodnicy Wisły. Warto jednak podkreślić, że potrafili przełamać swoje słabości i dwukrotnie doganiali rywala na odległość dwóch punktów, jednak krótka ławka rezerwowych i deficyt silnych wysokich graczy podkoszowych sprawił, że zasłużone zwycięstwo padło łupem gospodarzy z Solnego Miasta.
Mecz ustawiła pierwsza wysoko przegrana kwarta. Dochodziliśmy Regis na różnice 2pkt przewagi. Jednak przewaga fizyczna przeciwnika nie pozwoliła nam przebić wyniku. Pomijając pierwsze 10 min meczu chłopcy zagrali dobre zawody - jak zwykle krótko, ale konkretnie podsumował mecz trener Wojciech Krzysztofik
UKS Regis Wieliczka - TS Wisła Kraków 90:70 (29:15, 16:16, 22:17, 23:22)